Granice pozerstwa?

...

ej, analogsi są okej.

Kristen

Nie twierdze że nie są ok tylko sama ta gadka mnie wpieniła. No czy to nie jest ewidentne pozerstwo??

Emilczak

ej ludzie, skumajcie to. dziś ujrzałam cos, co po prostu wywróciło moje flaki do góry nogami.

dziewczyna, której nienaiwdzę, ktora słucha myslovitz, happysad, akurat, emo zniewieściałych zespołów, linkin parka i tego typu szitów, a ubiera sie na czarno, w wielkie mroczne sredniowieczne spodnice, nosi arafatkę, pisze mroczne wiersze na swoim mrocznym blogu, nosi nie wiedziec czemu koszulki metalliki i bluze nirvany, dzisiaj miała czelność wdziać na swoje cielsko nic innego jak koszulkę LED ZEPPELIN! kurwa, to mnie rozpieprzyło. przecież ten tępak nie dość że nie zna pewnie nic innego niż Stairway to Heaven, to pewnie nawet nie wie że to jest ich! jestem tym cholernie zbulwersowana, bo sama niedawno zaczełam ich słuchac, i koszulka Zeppelinów na tym tępym fallen-angelowo-kinder-metalowym cielsku jest dla mnie największą profanacją jaką widziałam od kilku lat.

Wasp

To ty nie widziałaś chłopaków z mojej szkoły x|.
W pierwszej klasie jest takich trzech, którzy noszą koszulki Iron Maiden i kiedyś przeprowadziłam z nimi dokładnie taki dialog (oni zaczęli, jak zobaczyli, że też mam koszulkę IM):
- Cześć! Masz koszulkę Iron Maiden!
- Mhm. Widzę, że wy też. Musicie ich lubić.
- Tak, to fajne koszulki!
- A znacie jakieś ich piosenki?
- (z nieukrywanym zdziwieniem) A to jest zespół muzyczny?

A kilka dni temu zauważyłam, że jeden ma na spodniach naszyte naszywki Kiss i AC/DC... :/
Tacy ludzie to obraza dla dobrych zespołów muzycznych.

b.valentine

osz ty w kur*ę...

Emilczak

kuźwa, dobija mnie takie coś! normalnie ciśnienie mi sie podnosi!

Wasp

Mnie też. Za każdym razem jak ich widzę to mam ochotę ich rozszarpać :/. A najgorsze, że uważają się za prawdziwych znawców muzyki, nawet się każą nazywać "tró".

Emilczak

dziewczyna którą wcześniej opisałam uważa się za wielką metalówę, więc wiesz...

Wasp

Na stos z takimi debilami. Wink

Emilczak

dokładnie.

a tak w ogole, kiedys sama probowalam byc tru. a teraz olałam, i hasam w kolorowych ciuchach, tu założe trampy, tam naszywki mam na plecaku, tu jakies paski z cwiekami i jest ok.
a jeden wlasnie taki truuu, ostatnio na mnie pokazuje palcem jak bylam cala na kolorowo, i mowi do kumpla "patrz, najmroczniejsza metalówa w szkole" i w brecht. no nie, on byl abrdziej metalowy w swojej bluzie "Akurat" :/:/:/