Avril Lavigne - na tak czy na nie?

Rainy

Avril Lavigne...to w sumie była pierwsza piosenkarka która wzbudziła we mnie miłość do rocka....zaczyna się od takich rzeczy czasami:P I lubię ją troszkę z sentymentu, bo muszę powiedzieć, ze jej teksty są mądre...przynajmniej większość...Girlfrend...a fuj;/ komercyjna piosenka...ale bywa i tak...równie dobrze mogłabym powiedzieć ze nowa płyta soad jest komercyjna, bo strasznie różni się od ich poprzednich płyt...ale ok, wszystko się zmienia, ludzie szukają samych siebie - nie krytykuje choć nie zawsze popieram:)

Lisa

Nie mam nic do Avril, jak u kogoś leci to nie zatykam uszu, ale sama jej nie słucham.

Ale po cichu śmieszą mnie wypowiedzi mojej koleżanki. Słucha Avril i Green Daya i uważa się za punkówę. Lubię z tą dziewczyną gadać. Mam niezłą beczkę śmiechu za każdym razem Very Happy

Emilczak

Lisa

Do pieca z takimi, co mają takie zdanie jak ja...

...czy do pieca z takimi co są jak ta moja koleżanka?
*boję się ognia i gorąca, jak coś Razz

*
xD

Emilczak

do pieca z koleżanką, oczywiście :]

Lisa

Uf, to dobrze ;]
W takim razie idę po koleżankę i po piec.

Emilczak

heh

nie no mnie dobijają tacy ludzie. dopiero raczkują jeśli chodzi o sluchanie rocka, a juz sie podpinają pod subkultury.

a tak a propo - stwierdzilam ze Avril nie jest wokalistką ani punkową, ani rockową. tylko popową. z rockowymi naleciałościami. i mimo to dalej się nie wstydzę że jej słucham Smile

Lisa

Po prostu ma coś w sobie...?

No, ale co innego jak ktoś właśnie raczkuje i słucha Avril - niż jak osobnik rockowo dojrzały [?? Very Happy

] lubi sobie jej posłuchać. Prawda/ nieprawda?

Emilczak

ja między innymi od Avril zaczynałam. tak jak pewnie wielu tutaj na tym forum. sentyment mi pozostał. dlatego dalej jej słucham. pozatym uwielbiam ten jej taki typowo dziewczęcy, ciepły głos Smile

no i jak dla mnie, jako jedna z niewielu osób potrafi pisać sensowne i piękne teksty o miłości. ale to może byc tylko moja opinia Smile

Spitfireee

a ja nadal jestem przeciw AL, tak wracając do tematu...
jak dla mnie to nie jest rock. to jest czysty, komercyjny pop.
mimo, że słychać tam gitary...
ende.

Queen of Beers

Nie trawię Avril, od początku mi nie odpowiadała... nie moja muzyka.

marta

nie, nie i jeszcze raz nie;
krótko mówiąc (na dłuższą wypowiedź szkoda mi słów) kolejna blondynka w łapach menadżerów i ludzi tego typu, nie prezentująca sobą nic ponad teledyski (moim gustom nieodpowiadające, zresztą), pieniądze i "sławę";

wiele mamy takich "gwiazd" na świecie, tylko kto o nich będzie pamiętał?

Don't-care

Jej pierwsze płyty jeszcze moge ździerżyć i nazwać pop-rock ale ostatnia to już nawet pop-rockiem nie jest.

Jak napisała koleżanka wyżej:
'wiele mamy takich "gwiazd" na świecie, tylko kto o nich będzie pamiętał?'
No właśnie, kto?

Emilczak

ja będę! xD

marta

gratuluję w takim razie doskonałej pamięci Smile

, ale nie wiem czy zazdroszczę;